Praca licencjacka to wydarzenie dla każdego z nas. Już samo pisanie zajmuje bardzo dużo czasu, a do tego dochodzi jeszcze problemy z obroną takiej pracy. To nie jest łatwe zadanie, ale jeśli pisaliśmy sami prace to szanse na to, że nam się to uda są większe. Trzeba do wszystkiego się przygotować, tak naprawdę czeka nas jeszcze obrona pracy magisterskiej, a to będzie o wiele trudniejsze.
Praca licencjacka to wstęp i dlatego na tym przykładzie będzie można się nauczyć, co robić dalej i jak postępować żeby nie mieć żadnych problemów. Chcemy przecież przez to wszystko przebrnąć już teraz i móc iść dalej, bo mamy inne plany, a zatem działajmy rozważnie i rozsądnie. Dlaczego tak ważne jest samodzielnie pisanie pracy, a nie oddawanie tego komuś innemu? Dlatego że my będziemy teraz przed komisją bronić tej pracy i odpowiadać na bardzo dużo pytań. Te pytania mogą być bardzo wnikliwie, a wszystko zależne będzie od tego, czym się zajmujemy i co napisaliśmy.
Im poważniejszy temat, albo taki, który będzie uważany za kontrowersyjny tym trudniej będzie nam go obronić, bo po drugiej stronie mamy wiele autorytetów z naszej uczelni. Obrona pracy ma miejsce na zakończenie ostatniego semestru. Trzeba w tym czasie zamknąć zaliczanie wszystkich egzaminów, bo inaczej nie można przystąpić do zakończenia studiów licencjackich. To normalne i tak jest wszędzie, dlatego taki wymóg raczej nikogo z nas nie powinien zaskoczyć.
Podczas obrony pracy na sali będzie obecna komisja, która składa się z promotora, czyli osoby, która pomagała nam w jej pisaniu oaz z jednej czy dwóch innych osób, które pracują na tym wydziale. Jeśli chodzi o trudności pytań, jakie są zadawane to bywa z tym bardzo różnie. Może to być łatwizna, ale można oblać obronę i trzeba będzie podchodzić do tego tematu jeszcze raz. Według opinii na prywatnych uczelniach jest to trochę traktowane bardziej ulgowo, ale jeśli chodzi o uczelnie państwowe to jest trudniej.
Tak naprawdę nie ma tutaj reguły, dlatego najlepiej być bardzo dobrze przygotowanym, a wtedy żadnych problemów mieć nie będziemy. Jeśli ktoś nie umie odpowiadać nawet na proste i łatwe pytania to nie przejdzie nawet na prywatnej uczelni. Tak to wygląda w praktyce i trzeba mieć tego świadomość. Pisząc pracę licencjacką samodzielnie wiemy, co się w niej znajduje, dlatego żadne pytanie nas nie jest w stanie zaskoczyć. To, dlatego trzeba się do tego przykładać od samego początku żeby później na samym końcu, czyli na obronie pracy nie mieć niepotrzebnych problemów.
Pytania na obronie pracy licencjackiej
Nie jest zaskoczeniem, że pytania będą dotyczyć tego, na jaki temat jest praca, którą pisaliśmy? Raczej o pogodzie rozmawiać nie będziemy, jeśli poruszaliśmy tematy całkowicie inne. Często pytania dotyczą tego, z jakich książek się korzystało. To trudne pytania, ale skoro sami to wszystko robiliśmy włącznie z przypisami to na pewno wiemy jak na takie pytania odpowiadać. To będzie pierwsza część pytań, ale jeszcze pozostaje druga część.
Tutaj musimy się liczyć z pytaniami odnośnie naszych studiów i te pytania są przez osobę, która uczestniczy w obronie pracy losowane. Lepiej żebyśmy mieli szczęście przy losowaniu, bo wtedy trafimy na łatwe pytania, a nam na tym zależy. Pytania mogą przytrafić się bardzo różne, ale nigdy nie warto się poddawać. Nawet, jeśli pytanie jest bardzo trudne to warto szukać na nie odpowiedzi. Lepiej udzielić nie do końca dobrej odpowiedzi niż na samym początku powiedzieć, że się nie wie.
Komisja egzaminacyjna nie lubi, kiedy ktoś szybko się poddaje, dlatego w żaden sposób nam się to nie opłaca. Niektóre z uczelni sana tyle wyrozumiałe, że na kilka tygodni przez obroną pracy licencjackiej wywieszają pytania na tablicy i wtedy studenci mają czas żeby się do nich przygotować. Jeśli wtedy nie odpowiemy na pytania to oznacza, że w ogóle się do tego nie przygotowaliśmy i że lekceważymy całą tą obronę, a raczej nie chcemy zdenerwować komisja, bo wtedy czeka nas bardzo ciężka przeprawa.
Obrona pracy to nie trudne zadanie, ale do wszystkiego trzeba się przygotować. Oczywiście niektóre osoby mają na tyle szczęście, że nic nie muszą robić, a zaliczają obronę pracy licencjackiej. W życiu trzeba mieć trochę szczęścia, ale czy my go mamy aż tak dużo? Trzeba zadać sobie pytanie czy chcemy aż tak ryzykować czy wolimy jednak się tego nauczyć?
Trzeba sobie samodzielnie na to pytanie odpowiedzieć, a wtedy będziemy albo dobrze przygotowani do obrony pracy licencjackiej albo trzeba będzie liczyć na szczęście. Tylko z tym szczęściem to naprawdę różnie bywa.