Wypadki w pracy to rzecz codzienna, co należy zrobić? Jakie należy przedstawić dokumenty? Przede wszystkim – bez paniki. Na pierwszym miejscu jest wasze zdrowie.
Czerpiąc z własnego doświadczenia muszę przyznać, że trzeba być czujnym, bo może się zdarzyć, że pracodawca nie opłaca pracownikom OC, wtedy sprawa się komplikuje. Ale może zacznijmy od początku.
Lat temu kilka niesprawna maszyna amputowała mi lewą dłoń. Zaraz po udzieleniu mi pierwszej pomocy zabrano mnie do szpitala, by po 3 dniach mnie wypisać. Po powrocie czekał na mnie pan z BHP, by spisać protokół, czyli – co w zasadzie zaszło. Tutaj jest pierwszą pułapka! Nie wydawajcie się w dyskusję z takimi ludźmi, ponieważ są oni opłacani przez pracodawcę i ich rolą jest minimalizacja strat, czy odpowiedzialności przełożonych!
Może tak się zdarzyć, że zaproponuje pomoc, czy łapówkę – nie zgadzajcie się i grzecznie odmówcie. Dobrze, gdy w waszym sąsiedztwie, lub wśród znajomych jest ktoś taki, by po własnoręcznym spisaniu protokołu oddać go do zatwierdzenie Panu z BHP. Nie oddawajcie protokołu zaraz po spisaniu przez bhpowca. Macie na to tydzień czasu i dobrze jest to skonsultować z kimś.
Druga sprawa to rozmowa z Panem/Panią inspektor, z inspekcji pracy. Tutaj możecie się otworzyć, mówić prawdę, gdyż jest ona po waszej stronie. Jej zadaniem jest spisać wszelkie nadużycia ze strony pracodawcy. Nie denerwujące się. Gdy zechcecie zacząć od nowa, lub wycofać coś z waszego zeznania, nie będzie problemu.
Oczywiście czeka nas również zeznanie na policji, jeśli inspekcja złoży skargę, tak było i w moim przypadku. Pan komisarz zada kilka pytań i pozwoli na dodanie czegoś od siebie, jeśli taka nasza wola. Przesłuchani będą również świadkowie wypadku, kierownik zmiany i dyrektor zakładu.
W tym mniej więcej czasie z podziemi wyłoni się najsprytniejszy kancelaria prawna, która zechce was reprezentować, by domagać się odszkodowania. Uwaga! To kolejna pułapka! Jeżeli ktoś bez zaproszenia ładuje się wam do domu, ładnie się uśmiecha, poklepuje po plecach to „wiedz, że coś się dzieje”. Najpierw sprawdź ich firmę w internecie i poczytaj opinie na jej temat. Jeżeli zechcą więcej niż 23% masz (w moim przekonaniu) obowiązek zabrać im kawę, o którą zawsze proszą i wyprosić grzecznie z domu… Włączyć przeglądarkę internetową i znaleźć jakąś uczciwa kancelarie z Warszawy. Oni pokierują was dalej. Jeżeli pracodawca opłacał wam ubezpieczenie OC, kancelaria będzie się domagać odszkodowania od ubezpieczyciela, jeśli nie opłacał – od pracodawcy.
Czeka nas jeszcze komisja lekarska w ZUS. Kto miał do czynienia z ZUS ten wie, że przed wyjściem należy łyknąć nerwosol, lub inny środek uspokajający. Dzwoniąc do zusu też należy wcześniej zrobić sobie kawę, bo czas oczekiwania to średnio 20 minut z jakąś uspokajająca melodyjką na czekaniu. Komisja ZUS będzie orzekać o stopniu uszczerbku na zdrowiu. Każdy procent, to 854 zł, przy czym należy zaznaczyć, że przekroczenie 100% nie jest niczym dziwnym. Za utratę dłoni orzeczono u mnie 50 % a maksymalnie można uzyskać 250%.
Jeśli wypadek był poważny, czekać nas też będzie wizyta w lokalnym starostwie celem przyznania stopnia niepełnosprawności…
Teraz tak. Wypadek w pracy jakie dokumenty?
– wypis ze szpitala
– protokół powypadkowy
– zeznanie od inspekcji pracy
– zaświadczenie od lekarza o zakończeniu leczenia (potrzebne do ZUS)
– N9, to jest wniosek do ZUS od lekarza o zakończeniu leczenia. Potrzebny, by zyskać odszkodowanie i rentę.
Ważna sprawa! Urząd sam z siebie nie zainteresuje się wypłata odszkodowania dla was. Należy zadzwonić na infolinię ZUS, opowiedzieć swój przypadek i poprosić o nazwę formularza potrzebnego do zgłoszenia (chodzi o formularz N9). Mając nazwę formularza drukujemy go z google i wypełniamy.
Dostarczamy do ZUS w najbliższej placówce osobiście, lub za pośrednictwem internetu, by czekać 3 tygodnie na odpowiedź. Możemy uzyskać jednorazowe odszkodowanie oraz rentę. Będzie potrzebny NIP, regon, PESEL i protokół z bhp. Jeśli mamy wypracowane więcej niż 5 lat możemy otrzymać normalna rentę, jeśli mniej – rentę uzupełniająca, z racji wypadku. Jeśli wasza kancelaria jest kompetentna zaproponuje wam darmowa pomoc z załatwianiem w zusie, wystarczy podpisać pełnomocnictwo.
Na koniec dodam, że każdy z dokumentów należy skopiować i przynajmniej jedną kopie zostawić sobie, by móc je pokazać, gdy ZUS coś zgubi, lub przed sądem, jeśli zajdzie taka konieczność. Generalnie należy uzbroić się w cierpliwość i często sprawdzać google o podobnych przypadkach. Bywajcie zdrowi!